sobota, 10 września 2016

barren

Motywacja?

Przybrało mi się do 70 kg i nagle pomimo trzymania diety odkryłam, że woda zatrzymana w organizmie to zło. Zła kuracja hormonalna i bum...
Już jest lepiej, jednak pomimo zmian, kontuzja to też nie jest wesoła sprawa. Miesiąc niechodzenia.

Ale co tam! Mam plan! Nie potrzeba mi nóg aby ćwiczyć codziennie brzuszki, czy ręce. Dietę trzymam jak zawsze. Nie można się przecież załamywać prawda?

 Mój Skarb wziął się za siebie i coraz lepiej mu idzie, opadła stagnacja, odeszła daleko.
#kcj <3


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz