Tak... Jestem zła, za własną głupotę i nieuwagę. Od tygodnia goi mi się noga, rana normalnie niewielka, a nadal mi dokucza. Zeszła już sino-bordowa opuchlizna, sączy się coraz mniej, przestaje boleć przy chodzeniu, a zamiast tego swędzi, jednak nadal jestem wściekła. Od tygodnia nie ćwiczę. Zupełnie nic :(
Bardzo mi z tym źle, jak tylko noga się wyleczy, podwoję wysiłki, do tego dojdzie dieta. Znikną też złe nawyki do których w swej frustracji wróciłam.
Na razie czekam...
Nie zamierzam się poddać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz